Wiosna na full. Już za moment drzewa wybuchną zielenią, pojawią się pierwsze wiosenne ( a co najważniejsze-prawdziwe!) warzywa, a nie jakieś sztuczności z superhipermarketów. Wypłowiałe, szare, brzydkie miasto wybudzi się z zimowego, (za)długiego snu. Odczuwam na swoim ciele i umyśle skutki tej wyjątkowo długiej zimy. Trzeba się z tego jakoś wygrzebać, odbudować i zregenerować. Stopom nie łatwo było się przyzwyczaić do lżejszego obuwia. W końcu prawie pól roku przechodziły w ciężkich zimowych buciorach. Cudownie też jest zmienić zimowe kurtki i ciężkie płaszcze, wyjść na wiosenne słońce jak jakiś wąż ze starej skóry. Wiosna jest super, uwielbiam ją! A maj to już w ogóle poezja! :-)
Dzisiaj pasta na kanapki z marchewki i selera. Uwielbiam pasty ze strączkowych, jednak dzisiaj sięgnęłam po warzywa. I wyszło nieźle. Kolorowo i zdrowo na pewno, czyli tak jak lubię :-)
Składniki:
- 3 marchewki
- 1 seler
- oliwa z oliwek (kilka łyżek)
- pestki dyni, słonecznika
- przyprawy:
- warstwa selerowa: bazylia, majeranek, zioła prowansalskie, pieprz ziołowy
Przygotowanie:
Warzywa obieramy i myjemy. Kroimy na większe kawałki i gotujemy. Ważne jest, aby ich nie rozgotować, by pasta nie wyszła za luźna. Po ugotowaniu i ostudzeniu warzyw, oddzielnie przygotowujemy obie warstwy. Osobno blenderujemy marchewkę i seler. Zblenderowaną marchewkę doprawiamy bardziej ostrymi przyprawami, dodajemy też pestki z dyni i/lub słonecznika. Warstwa selerowa będzie łagodna, ziołowa, z odrobinka oliwy z oliwek.
Ostrożnie nakładamy warstwami pastę do pojemnika. Smarujemy kanapki i zajadamy :-)
Smacznego!
1 komentarz:
Jako, że tak pusto tu w komentarzach, to zostawię coś po sobie. Bardzo ciekawy pomysł. Prostota i skuteczność! Thank you, very much!
Prześlij komentarz